Uświadomiłam sobie, że to ja muszę podjąć decyzję o tym, że chcę być wolna, że chcę zaufać Panu Bogu, że bez mojej decyzji nie porzucę starych tożsamości i ról. Pan Bóg jest po mojej stronie, robi tysiące kroków w moją stronę, ale ja sama muszę zdecydować, czy robię ten jeden w Jego stronę. Bez decyzji nie ma działania. Ja tej decyzji nie chciałam podejmować, chciałam ją zrzucić na Pana Boga i innych ludzi.
Aleksandra