Kurs Estera, to był dla mnie niesamowity czas, piękny a zarazem trudny. Już w piątek (pierwszy dzień kursu) Pan postawił mnie w prawdzie o sobie, pokazując, że nie poradziłam sobie sama ze wszystkimi zranieniami jakie mnie spotkały w dzieciństwie. Ale Pan pokazał mi także, że…
Bardzo ważne i budujące było dla mnie otrzymanie nowej tożsamości. Ważna też była oprawa kursu, dbałość o szczegóły, o piękno. Uświadomiłam siebie, że zawsze powinnam o siebie dbać, szanować siebie. To jak ja sama mówię o sobie, jak traktuję siebie, może mnie budować lub nie.…
Dziękuję Panu Bogu za to, że przemówił prosto do MNIE. Bóg nazwał mnie po imieniu, trafił do MOJEGO SERCA. Poczułam się najważniejsza i najpiękniejsza w Jego oczach. Chwała Tobie Jezu za to, że przyszedłeś do mnie, do mojego życia, do mojego gniewu – dziękuję, że…
Na tych rekolekcjach odkryłam i przyjęłam w sercu, że jestem córką Boga. Mam przede wszystkim relację z Jezusem. Na kursie Estera po raz pierwszy do Boga Ojca powiedziałam “Tatusiu”. Dotąd zawsze odległy, groźny, staje się łagodny, bliższy. Drugi obszar, który Pan dotknął na tych rekolekcjach,…
Na rekolekcjach uzdrowienia wspomnień w Magdalence (styczeń 2018) Bóg-Tatuś pozwolił mi odkrywać Siebie jako mojego miłującego i w pełni akceptującego mnie Tatusia. Teraz na rekolekcjach Estera Bóg-Tatuś pokazał mi, że chce uzdrowić we mnie mój obraz siebie samej jako kobiety akceptującej siebie, bez masek i…
Dziękuję za ten piękny czas, za te słowa, których tak bardzo potrzebowałam. Nie pozwalałam innym siebie kochać, bo ten, od którego oczekiwałam miłości nie dał mi jej. Dostałam ból i rany. Bałam się relacji z innymi, szczególnie z mężczyznami. Obawiałam się, że znów będzie bolało.…
Poznałam zranienie z dzieciństwa, którego do tej pory nie byłam świadoma. Zobaczyłam jak to zranienie wpływa na mnie i na moje relacje z innymi ludźmi. Oddałam to zranienie Jezusowi i wierzę, że On mnie uzdrowi we właściwym czasie i we właściwym czasie da mi całkowitą…
Bóg przyszedł przez drugiego człowieka. – Od przyjaciela z pracy usłyszałem o Mszach św. z modlitwą o uzdrowienie i uwolnienie. Poszedłem na Eucharystię. Ten człowiek pokazał mi, jak wygląda prawdziwa wiara; przekonały mnie jego czyny i świadectwo, a nie słowa. Przyszedłem do Jezusa. Dopiero wtedy…
Od 14 roku życia byłam we wspólnocie. Fascynowało mnie przebywanie z ludźmi, którzy świadomie wybierali Jezusa. Szybko okazało się, że we wspólnocie nie jest łatwo, abym mogła wzrastać trzeba z siebie wiele dawać, ale tez mocno nad sobą pracować, by się wzajemnie nie ranić. Dostałam…
Należę do wspólnoty SNE od ponad roku. Właśnie w ubiegłym roku nawróciłem się i oddałem życie Jezusowi. Jak do tego doszło? Przez całe życie żyłem w leku i depresji. Ciągły ból serca towarzyszył mi cały czas. Modliłem się, chodziłem do kościoła i bardzo rzadko przystępowałem…